Posted on: Posted by: Comments: 0
  • W Polsce działa już ponad 1 mln mikroinstalacji fotowoltaicznych.
  • Program Mój Prąd 4.0 oferuje do 20,5 tys. zł dopłaty nie tylko do paneli fotowoltaicznych, ale też magazynów energii i ciepła, systemów zarządzania energią.
  • Warto podejmować szybko decyzję, żeby korzystać z energii słonecznej jeszcze tego lata.
  • Miesięczna rata kredytu gotówkowego na zakup i montaż instalacji o wartości 30 tys. zł to około 253 zł.

W marcu 2022 r. liczba przyłączonych przez operatorów sieci dystrybucyjnych mikroinstalacji przekroczyła 1 mln, z czego większość to instalacje fotowoltaiczne – wynika z danych Polskiego Towarzystwa Przesyłu i Rozdziału Energii Elektrycznej (PTPiREE). Dla części gospodarstw domowych to pierwszy etap w przechodzeniu na wykorzystanie zielonej energii. Teraz rozważają kolejne inwestycje w urządzenia i instalacje pozwalające maksymalnie wykorzystać produkowaną energię np. pompy ciepła. Sieci energetyczne nie zawsze radzą sobie z taką liczbą mikroinstalacji, jakie obecnie powstają. Skoki napięcia, obserwowane szczególnie w słoneczne dni, powodują wyłączenia instalacji fotowoltaicznej. To konkretne straty pojawiające się w teoretycznie najlepszym momencie dla produkcji tego typu energii.

Doświadczenia innych krajów pokazują, że dobrym rozwiązaniem w takiej sytuacji jest magazynowanie energii i zwiększenie ilości energii wykorzystywanej w miejscu wytworzenia, bez przesyłu do sieci w ramach tzw. autokonsumpcji. To wymaga oczywiście inwestycji, ale może być to opłacalne przy galopujących cenach energii. Energia drożeje i będzie drożeć, więc inwestycja w kompleksową instalację wykorzystującą zieloną energię będzie procentować w przyszłości. Widzimy na przykład, że obecnie trendem jest zakup instalacji fotowoltaicznej od razu z pompą ciepła   – mówi Marcin Szulc, Dyrektor ds. Handlowych i Rozwoju Biznesu w Cofidis.

Dotacja nie tylko na panele

W najnowszej edycji rządowego programu Mój Prąd 4.0, dotację można uzyskać nie tylko na same panele fotowoltaiczne (od 4 do 5 tys. zł). Jednym z celów programu jest wzrost autokonsumpcji wytworzonej energii elektrycznej poprzez jej magazynowanie (np. magazyny energii elektrycznej lub ciepła) oraz zwiększenie efektywności zarządzania energią elektryczną. Stąd dopłatę można uzyskać też do magazynów energii elektrycznej (do 7,5 tys. zł) lub ciepła (do 5 tys. zł) oraz na zakup i montaż systemów zarządzania energią (do 3 tys. zł).

Jeśli ktoś zdecydowałby się na zainstalowanie kompletu takich urządzeń to dotacja wynosi nawet 20,5 tys. zł. To rozwiązanie ma taką zaletę, że posiadając magazyn energii i jednocześnie maksymalnie wykorzystując prąd produkowany z fotowoltaiki, minimalizujemy wartości, które wracają do sieci. Przy obecnych zasadach rozliczeń, maksymalizacja autokonsumpcji ma ekonomiczny sens. Stąd spodziewamy się coraz większej liczby zapytań o sfinansowanie kredytem ratalnym np. urządzeń do magazynowania energii czy ciepła, których elementem może być pompa ciepła. Podejmujemy też współpracę z dostawcami takich systemów, których pracownicy dostają możliwość zaoferowania klientom rozbicia płatności na raty – mówi Marcin Szulc, Dyrektor ds. Handlowych i Rozwoju Biznesu w Cofidis.

Firma Cofidis udziela kredytu nawet w kwadrans. Sama symulacja warunków kredytu i wypełnienie wniosku zajmuje około 10 minut, a automatyczne badanie zdolności kredytowej trwa 60 sekund. – Jeśli decyzja jest pozytywna – klient dostaje mailem warunki umowy kredytowej. Po zapoznaniu się z nią może potwierdzić jej zawarcie SMS-em. Pieniądze są przelewane w ciągu 24 godzin – mówi Marcin Szulc.

Instalacja jako inwestycja

Przypomnijmy, że od 1 kwietnia 2022 r. zmienił się system rozliczeń. Nadwyżki energii są sprzedawane po cenach hurtowych, a odkupić je np. zimą, trzeba po cenach detalicznych. Z danych Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej wynika, że czas zwrotu inwestycji w panele według nowych zasad wynosi około 7,5 roku, czyli nieznacznie więcej niż w dotychczasowym systemie (około 7 lat). Według szacunków ekspertów Polskiego Stowarzyszenia Fotowoltaiki, obecnie to około 10 lat. Żywotność paneli jest szacowana na około 25 lat. Więc nadal okres korzystania z inwestycji jest dość długi.

– Wspólnie z dostawcami tego typu instalacji i systemów przygotowujemy oferty kredytu na okres do 120 miesięcy, czyli na 10 lat. Przy dzisiejszym poziomie stóp procentowych, miesięczna rata kredytu na 30 tys. zł, wyniesie około 253 zł miesięcznie. Jest to pewne obciążenie budżetu domowego, ale oszczędności z wdrożenia takiego kompleksowego systemu produkcji, magazynowania i zarządzania energią mogą być naprawdę spore – mówi Marcin Szulc.

Instalacja nie zawsze z dotacją

Przy analizowaniu opłacalności takiej inwestycji warto brać pod uwagę, zarówno spodziewany w długim okresie wzrost cen energii, jak i swoje przyszłe możliwości finansowe.

Taka inwestycja ma szczególne uzasadnienie, na przykład na kilka lat przed emeryturą, tak żeby już po ustaniu aktywności zawodowej korzystać z taniej, własnej energii. Dla osób starszych będzie miało też znaczenie, że ogrzewania domu pompą ciepła zintegrowaną z instalacją fotowoltaiczną, nie wymaga żadnej obsługi. Również jeśli jesteśmy na początkowym etapie życia i myślimy o założeniu rodziny, warto od razu zainwestować w nowoczesny system zarządzania energią, żeby potem, gdy już pojawią się większe wydatki związane z dziećmi, ponosić mniejsze wydatki na prąd. W praktyce warto rozważać ją na każdym etapie życia, bo na dziś wydaje się, że energia pochodząca z paliw kopalnych będzie coraz droższa  – mówi Marcin Szulc.

Co istotne, jeśli ktoś ma już instalację fotowoltaiczną, a w ramach programu Mój Prąd 4.0 chciałby skorzystać z dopłaty na dodatkowe elementy, to musi przejść już na nowy system rozliczeń.

Przed podjęciem takiej decyzji warto zrobić sobie bilans korzyści i strat. Może się okazać, że bardziej korzystne będzie zrezygnowanie z dopłaty i sfinansowanie inwestycji z własnych środków lub z wykorzystaniem kredytu – mówi Marcin Szulc.

Samochód z innego programu

Z innego programu – Mój Elektryk – można uzyskać od niemal 19 tys. zł do 27 tys. zł dopłaty do samochodu elektrycznego.

Wbrew pierwotnym założeniom programu Mój Prąd 4.0, systemem dopłat nie są objęte ładowarki do aut elektrycznych. Uznano, że dopłata do zakupu takiego auta jest już wystarczającym wsparciem. Dlatego wspólnie z dealerami samochodowymi przygotowujemy oferty finansowania zakupu obejmujące zarówno sam samochód, jaki i ładowarkę – zwraca uwagę Marcin Szulc.

Z obserwacji Cofidis wynika, że osoby inwestujące w fotowoltaikę, chętniej decydują się na kupno samochodu o napędzie elektrycznym, żeby zwiększyć autokonsumpcję. Czasem jest też odwrotnie, czyli osoby które kupiły samochód elektryczny, myślą o instalacji fotowoltaicznej, żeby jeszcze bardziej poprawić ekonomikę użytkowania takiego auta.

PODPOWIADAMY: Trzy pomysły na zwiększenie autokonsumpcji energii z fotowoltaiki

  • Maksymalne wykorzystanie energii na własne potrzeby – Wspomniana autokonsumcja to wykorzystywanie produkowanej energii na swój użytek. W praktyce chodzi np. o ogrzewanie wody czy też zasilanie klimatyzacji. Warto rozważyć też wymianę kuchni z gazowej na elektryczną. Innym sposobem jest ogrzewanie domu np. pompą ciepła. Warto przy tym zwrócić uwagę, że w gorące dni – czyli wtedy kiedy pojawiają się wspominane problemy – pompa ciepła może pełnić też funkcję podobną do klimatyzacji. Optymalizację wykorzystania zużycia energii mogą ułatwiać systemy zarządzania energią HEMS/EMS, które są dofinansowywane w ramach programu Mój Prąd.
  • Magazynowanie energii lub ciepła – Sama instalacja fotowoltaiczna nie zapewnia uniezależnienia od skutków przerw w dostawie prądu. Dodatkowo wyprodukowana energia jest kierowana do sieci. To znaczy, że np. jeśli chcemy wykorzystać energię z fotowoltaiki do ogrzania domu w nocy czy naładowania samochodu elektrycznego, trzeba ją odzyskać z sieci. Zainwestowanie w magazyn energii czy ciepła, wsparte systemem zarządzania energią, zapewni niezależność i lepsze bieżące wykorzystanie produkowanej przez siebie energii. Pozwoli tez uniezależnić się od awarii sieci, wyłączania prądu podczas napraw czy nawet braku zasilania po wichurach czy śnieżycach.
  • Zakup samochodu elektrycznego – Dopłaty do samochodów elektrycznych w ramach programu Mój Elektryk, zmniejszają różnicę cenową między takimi pojazdami, a autami z tradycyjnym napędem. Oszczędności na kosztach paliwa jest znaczna. Jak wynika z analiz firm SPIE Building Solutions, na koniec I kwartału 2022 r. koszt ładowania samochodu elektrycznego wynosił około 13 zł na 100 km (przy założeniu średniego zużycia energii na poziomie 20 kWh/100 km). To wyliczenia dla ładowania pojazdu prądem przemiennym AC za pomocą kabla EVSE czy stacji naściennej typu wallbox zgodnie z taryfą G11, w której średnia cena kWh na marzec 2022 r. wynosiła 65 gorszy. Teraz, gdy średnia cena oleju napędowego lub benzyny oscyluje między 7 a 8 zł za litr, koszt przejechania 100 km autem z tradycyjnym napędem palącego 7 l/100 km, to koszt około 50-55 zł. Ładowanie z wykorzystaniem energii z własnej instalacji fotowoltaicznej poprawia rentowność inwestycji w auto elektryczne i instalację fotowoltaiczną. Przy odpowiednim zaprojektowaniu mocy instalacji fotowoltaicznej, po spłacie inwestycji, pozyskiwanie energii do własnego e-pojazdu może być niemal bezkosztowe.

Czytaj więcej

Najszybciej newsy trafią do Internetu. Zmiany w stanie prawnym lub projekty, które mają szansę wejść w życie, branżowe nowinki, informacje o nowych technologiach, produktach – portale internetowe są miejscem, gdzie na nie trafimy. Tak jak w przypadku niebranżowych mediów internetowych, mamy zagwarantowaną szybkość dostarczania informacji. Poszerzanie swojej wiedzy poprzez lekturę branżowej prasy, książek i stron internetowych wydaje się być oczywistą ścieżką samodzielnego rozwoju swojego życia zawodowego.

W zależności od naszych potrzeb, nastawienia, upodobań itp. warto sięgać po autorów, których styl pisania, charakter ujmowania tematu nam się podobają i po prostu do nas przemawia. Nie ma potrzeby zmuszać się do czytania czegoś, co nam się zwyczajnie nie podoba. Wszak lektura ma nam sprawiać satysfakcję i przyjemność, a nie tylko dostarczać wiedzy.

Słowo pisane to nieoceniony sposób na rozpowszechnianie informacji. Pamięć ludzka jest ulotna, o czym często przekonujemy się aż za dobrze. Dzięki lekturze zyskujemy dostęp do informacji, do których możemy się praktycznie w każdej chwili odwołać i potraktować je jako swoisty pewnik, także w sytuacjach spornych czy przy wyjaśnianiu nieścisłości. Tego komfortu nie mamy w przypadku sięgania po informacje przekazane drogą ustną, które są uważane za mniej wiarygodne. Większe zaufanie do zanotowanych informacji kosztem tych powiedzianych i usłyszanych to efekt uboczny rewolucji Gutenberga.

Czytanie jest czynnością angażującą nasz mózg – można to tak w skrócie ująć, bez wchodzenia nadmiernie w medyczne szczegóły. „Muszę przemyśleć to co przeczytałem/przeczytałam” – często w ten sposób podsumowujemy lekturę (chyba, że była ona dla nas bardzo nieangażująca na poziomie intelektualnym, emocjonalnym, nie dostarczyła nam żadnych nowych informacji itp.). Dzięki czytaniu wpadniemy na nowe pomysły, kreatywne sposoby rozwiązania problemów, nowe ujęcia starego i dobrze znanego tematu. Opisany przez autora case study może stać się inspiracją do wykorzystania przez analogię pewnych rozwiązań w nowym kontekście. Osobną kwestię, choć wartą wspomnienia, stanowią teksty, które nie są inspiracją w sensie zawodowych, a przede wszystkim w zakresie samorozwoju. Z doświadczenia mogę napisać, że świetnie w tej kwestii sprawdzają się biografie znanych ludzi, których osiągnięcia lub ścieżka życia z jakiegoś powodu budzą nasz podziw czy po prostu zainteresowanie. Recepty na sukces od A do Z na skalę Billa Gatesa w takiej biografii raczej znajdziemy (zresztą wtedy cena takiej książki była inna), ale coś, co może pchnąć nasze myślenie o swojej działalności, zachęcić do odejścia z pracy na etacie i założenia własnej firmy, przemodelowania swojej oferty, wpłynięcia na sposób komunikowania się z klientami itp. Możliwości jest tu naprawdę sporo i warto je wykorzystać. Funkcję inspiracji może pełnić biografia nie tylko kogoś z naszej branży, do tego celu potrafią się też nadawać nieźle życiorysy artystów, którzy zazwyczaj w życiu nie mieli lekko.

Czytanie uspokaja i spowalnia bicie serca. Wystarczy 6 minut czytania, żeby zredukować uczucie stresu aż o 60%! Co ciekawe, czytanie książek redukuje stres: o 68% bardziej od słuchania muzyki, o 300% bardziej od wyjścia na spacer i aż o 600% bardziej od grania w gry komputerowe.

Podczas czytania powieści mamy mnóstwo rzeczy do zapamiętania – imiona bohaterów, ich charaktery, motywacje, historie, związki z innymi postaciami, miejsca, wątki fabularne, szczegóły… Tymczasem w mózgu tworzą się nowe synapsy, a te istniejące się wzmacniają. Dzięki czytaniu nasza pamięć pozostaje w dobrej kondycji.

Postaci fikcyjne mogą stanowić takie samo źródło inspiracji co spotkanie z żywym człowiekiem. Inspirować może wszystko – aktywności, którym się oddają, miejsca, które odwiedzają, decyzje, które podejmują…

Mając przed oczami tylko literki, sami musimy wizualizować sobie to, co dzieje się w książce – nieczęsto są to nawet rzeczy, których nie możemy zobaczyć w świecie rzeczywistym! Czytanie, stymulując prawą półkulę mózgu, rozwija naszą wyobraźnię.

Czytanie powieści wymaga od nas skupienia uwagi przez dłuższy czas, co zdecydowanie poprawia naszą zdolność do koncentracji.

Im więcej czytamy, tym większy mamy kontakt z różnorodnym, a nawet zupełnie nowym dla nas słownictwem. Taki kontakt samoistnie poszerza nasz własny zasób słów.

Warto czytać książki, żeby utrzymać swój mózg w dobrej formie. Mole książkowe mają 2,5 raza mniejszą szansę na rozwój Alzheimera, czytanie spowalnia także starczą demencję. 

Czytanie różnych książek na te same tematy pozwala nam poznać i porównać różne punkty widzenia, spojrzeć na rzeczy z różnej perspektywy, a w rezultacie rozwinąć nasz własny światopogląd.

Warto czytać, żeby rozwijać własną empatię. Zaangażowanie w fikcję literacką pozwala nam na postawienie się na miejscu drugiego człowieka i zrozumienie go.

Aż 82% moli książkowych przekazuje pieniądze i dobra materialne dla organizacji charytatywnych. 3 razy częściej niż osoby nieczytające są aktywnymi członkami tych organizacji.

Książki to ogromne skarbnice wiedzy. Tutaj nie trzeba dodatkowych argumentów.

Szczególnie, jeśli czytasz np. takie kryminały od Agathy Christie. Rozwiązywanie zagadek wymaga analizowania wydarzeń, faktów, motywacji postaci, stawiania tez, weryfikowania założeń… Zdecydowanie rozwija to zdolność do krytycznego i analitycznego myślenia.

Im więcej czytasz dobrych pisarzy, tym lepiej możesz rozwijać własny styl. Nie wspominając o tym, że częsty kontakt z tekstem pisanym uczy poprawności gramatycznej czy ortograficznej.

Stworzenie wieczornego rytuału z książką daje naszemu ciału sygnał, że pora się zrelaksować i przygotować do snu.

Czytanie pozwala nam postawić się w różnych sytuacjach, w których na co dzień do tej pory się nie znaleźliśmy. Otwiera nas na nowe doświadczenia i rozszerza horyzonty, kształtując nas samych.

Dzięki czytaniu czasopism możliwe jest poszerzenie posiadanej przez siebie wiedzy. W obecnych czasach gazety i czasopisma mają bardzo zróżnicowaną tematykę, dlatego z całą pewnością każdy człowiek znajdzie coś, co będzie mu w pełni odpowiadało.

Dzięki czytaniu czasopism istnieje możliwość odwoływania się do wcześniej przeczytanych tekstów, co ma bardzo duże znaczenie dla wielu osób. Źródła wiedzy są bardzo ważne, ponieważ dzięki nim człowiek może się rozwijać oraz poznawać nowe dla siebie rzeczy. Odwoływanie się do przeczytanych tekstów ma szczególne znaczenie w przypadku dzieci oraz młodzieży. Te grupy dopiero poznają świat i zasady, które w nim panują. Dlatego odwoływanie się do przeczytanych tekstów kultury jest bardzo istotne. Gazetki dla dzieci i czasopisma dla młodzieży sprawdzą się w tym przypadku najlepiej, dlatego warto umożliwić dzieciom oraz młodzieży zapoznawanie się z nimi oraz czytanie.

Zarówno gazetki dla dzieci, jak i czasopisma dla młodzieży mogą w odpowiedni sposób zainspirować młodego człowieka do działania. Jest to bardzo istotny aspekt czytania czasopism, dlatego powinno się na niego zwrócić szczególną uwagę. Czytanie w skuteczny sposób angażuje mózg do pracy i skłania do myślenia nad przeczytaną treścią. Dlatego warto zapoznawać się z literaturą z różnych źródeł, a także czasopismami, które mają dość szeroką tematykę. Dzięki dokonaniu wyboru odpowiednich dla siebie pozycji człowiek z całą pewnością będzie bardziej zachęcony do działania.

Gazety i czasopisma bez wątpienia umożliwiają zdobycie nowej wiedzy orz pogłębienie wiedzy, którą się już posiada. Dodatkowo dzięki nim można również bardzo zyskać na profesjonalizmie, co w przypadku niektórych osób ma dość duże znaczenie. Szczególnie interesujące jest czytanie czasopism, w których znajdują się artykuły autorytetów z danej branży.

Leave a Comment